Tegoroczny Black Friday, który przypada na 29 listopada 2024 roku, zapowiada się jako jeden z największych dni zakupowych w historii. Wiąże się to między innymi z postępem technologicznym. W ten dzień sklepy oferują gigantyczne zniżki na elektronikę, ubrania, kosmetyki i wiele innych kategorii produktów. Konsumenci z kolei przygotowują się na wielkie łowy. Po raz kolejny zobaczymy wzmożoną aktywność w sprzedaży online, która od kilku lat konkuruje z tradycyjnymi sklepami stacjonarnymi. Szczególnie popularne będą promocje na laptopy, smartfony oraz inne urządzenia elektroniczne, które zwykle przyciągają największą uwagę klientów. Firmy technologiczne, takie jak Delkom.pl, również przygotowują swoje oferty, dostosowując się do oczekiwań klientów. Ci z kolei coraz częściej szukają okazji na zakup sprzętu sieciowego czy komputerowego w niższych cenach.
Black Friday, czyli Czarny Piątek, to dzień wyczekiwany przez wielu konsumentów. Daje on szansę na zakup wymarzonego sprzętu, ubrań, elektroniki czy akcesoriów w znacznie obniżonych cenach. Jednak, choć dziś jest to globalne święto zakupów, jego historia sięga czasów, kiedy Black Friday miało zupełnie inne znaczenie. Skąd wziął się Czarny Piątek i dlaczego stał się tak popularny?
Nazwa Black Friday nie miała początkowo nic wspólnego z zakupami. Pierwsze użycie tego terminu miało miejsce w 1869 roku i odnosiło się do kryzysu finansowego w Stanach Zjednoczonych. Wtedy też dwóch inwestorów, Jay Gould i James Fisk, próbowało przejąć kontrolę nad rynkiem złota. Doprowadziło to do krachu na giełdzie i spadku wartości dolara. Dzień tego załamania nazwano „Czarnym Piątkiem”, ponieważ przyniósł on ogromne straty dla wielu inwestorów i firm.
Dzisiejszy Black Friday w kontekście zakupów ściśle wiąże się z amerykańskim Świętem Dziękczynienia, obchodzonym w ostatni czwartek listopada. W piątek po tym święcie wielu pracowników w USA miało wolne, co sprzyjało zakupom. Z czasem właściciele sklepów zaczęli dostrzegać w tym dniu doskonałą okazję do zorganizowania promocji, czym przyciągali klientów. W latach 50. XX wieku w Filadelfii zaczęto używać określenia „Black Friday”. Odnosiło się to do chaosu, który panował na ulicach miasta dzień po Święcie Dziękczynienia. Ogromny tłum kupujących oraz turystów przybywających na doroczne mecze futbolowe sprawiał, że policja miała pełne ręce roboty. Dla funkcjonariuszy, piątek po Święcie Dziękczynienia był dniem pełnym korków, tłumów i zamieszania, co przyczyniło się do powstania tej nazwy.
Na początku lat 60. handlowcy zaczęli dostrzegać potencjał w nazwie "Black Friday". Zamiast negatywnego wydźwięku, chcieli nadać temu dniu bardziej pozytywne znaczenie. W biznesowym żargonie "black" odnosi się do momentu, kiedy firma przestaje być "na czerwono", czyli w długach i osiąga zyski. Zatem, piątek po Święcie Dziękczynienia stał się symbolem dnia, w którym sklepy notują rekordowe przychody, a firmy wychodzą na plus. Od tego momentu Black Friday stopniowo przekształcało się w coroczne święto wyprzedaży. Sklepy zaczęły oferować ogromne rabaty, a klienci masowo ruszali na zakupy, by złapać najlepsze okazje przed nadchodzącym sezonem świątecznym.
W latach 90-tych Black Friday stał się najważniejszym dniem zakupowym w Stanach Zjednoczonych. Zaczęto coraz intensywniej promować wyprzedaże, a sklepy oferowały jeszcze większe zniżki, otwierając swoje drzwi wcześniej, czasem nawet o północy. Wkrótce pojawiło się też zjawisko kolejek przed sklepami, a klienci czekali całe noce, by jako pierwsi zdobyć przecenione produkty. Z czasem Black Friday wykroczyło poza granice USA i stało się międzynarodowym fenomenem. Dzięki internetowi i rosnącej popularności zakupów online, dzień ten zyskał globalny zasięg. Wiele sklepów oferuje specjalne promocje nie tylko w stacjonarnych punktach, ale także na swoich stronach internetowych. Pozwala to klientom na zakupy z każdego zakątka świata.
Obecnie Black Friday jest nie tylko dniem wyprzedaży, ale właściwie całym sezonem zakupowym. Promocje zaczynają się często na tydzień przed samym piątkiem. W wielu przypadkach trwają przez cały weekend, aż do Cyber Monday. W czasach pandemii, zakupy online stały się kluczowym elementem Black Friday, a wiele sklepów oferuje rabaty wyłącznie w sieci. Natomiast w Polsce, Black Friday zyskuje na popularności od początku lat 2010, a kolejne edycje przyciągają coraz więcej klientów. Skala wyprzedaży w Polsce nie dorównuje jeszcze tej amerykańskiej, ale wiele firm oferuje znaczne rabaty.
Black Friday 2024 to świetna okazja, aby zaoszczędzić na szerokim wachlarzu produktów, od elektroniki po odzież i kosmetyki. Aby znaleźć najlepsze promocje, warto rozpocząć od popularnych platform e-commerce, takich jak Amazon, Allegro, czy eBay. Co roku oferują one ogromne zniżki na produkty z różnych kategorii. Również sklepy technologiczne, takie jak Media Expert, RTV Euro AGD oraz Delkom.pl, często oferują szczególnie atrakcyjne promocje. Obejmują one takie sprzęty jak laptopy, smartfony, sprzęt sieciowy oraz akcesoria komputerowe. Naturalnie promocje będą niemalże w każdym sklepie stacjonarnym. Z tego względu warto śledzić media społecznościowe oraz newslettery sklepów, które często oferują specjalne promocje dla subskrybentów. Dzięki temu można być na bieżąco z limitowanymi ofertami i wyjątkowymi okazjami przygotowanymi specjalnie na Black Friday 2024.
Podczas Black Friday łatwo wpaść w pułapkę emocjonalnych zakupów, gdyż wyprzedaże działają podobnie do hazardu. Widząc okazje, odczuwamy ekscytację i presję, by szybko skorzystać z promocyjnych cen, zanim „znikną”. To sprawia, że często kupujemy więcej, niż potrzebujemy. Aby uniknąć takich impulsów, warto przygotować listę rzeczy, które faktycznie planujemy kupić. Porównanie do hazardu jest tu celne, ponieważ tak jak w kasynie, podczas Black Friday sprzedawcy stosują techniki wywołujące silne emocje. Należą do nich limitowane czasowo oferty, licznik „kończących się zapasów”, czy ogromne, migające banery z „niepowtarzalnymi okazjami”. Kluczową zasadą racjonalnych zakupów jest planowanie oraz chłodna analiza, w tym porównanie cen przed zakupem. Warto zastanowić się czy dany produkt faktycznie jest nam potrzebny. Ponadto zakupy pod wpływem emocji mogą prowadzić do nadmiernych wydatków i późniejszych rozczarowań. Z tego względu warto zachować ostrożność, by nie kupować więcej niż faktycznie zamierzamy, nawet podczas największych promocji.