Jeszcze niedawno wydawało się, że metawersum to jedynie science fiction. Dziś to termin, który coraz częściej pojawia się w rozmowach o przyszłości Internetu. Ale czym właściwie jest metawersum? Czy to rewolucja technologiczna, która zdefiniuje kolejne dekady rozwoju cyfrowego świata? A może tylko chwilowa moda, która przeminie, jak niegdyś Google Glass?
Czym jest metawersum?
Termin „metawersum” (ang. metaverse) po raz pierwszy pojawił się w powieści science fiction „Śnieżyca” Neala Stephensona z 1992 roku. Opisywał tam wirtualną rzeczywistość, do której ludzie uciekają z dystopijnego świata realnego. Był to swoisty Internet przyszłości, który można nie tylko przeglądać, ale w nim „żyć”.
Współczesne metawersum to pojęcie znacznie szersze. Oznacza ono wirtualną, trójwymiarową przestrzeń cyfrową. Użytkownicy, reprezentowani przez awatary, mogą się w niej spotykać, pracować, bawić i handlować. To połączenie Internetu, rzeczywistości wirtualnej (VR), rozszerzonej (AR), kryptowalut, NFT i sztucznej inteligencji.
Oś czasu rozwoju metawersum
1992 – „Snow Crash” Neala Stephensona
Pierwsze użycie terminu „metaverse” – fikcyjna wizja wirtualnego świata.
2003 – Second Life
Stworzona przez Linden Lab platforma stanowiła jeden z pierwszych praktycznych przykładów metawersum. Użytkownicy mogli tworzyć awatary, prowadzić biznes, kupować ziemię etc.
2012–2016 – eksplozja gier online
Fortnite, Roblox, czy Minecraft to nie tylko gry – to przestrzenie społecznościowe, które zaczęły pełnić rolę proto-metawersów.
2018 – ekranizacja przez Stevena Spielberga (2011 – powieść)
Punkt odniesienia dla masowej wyobraźni na temat metawersum. Wirtualny świat OASIS staje się miejscem życia ludzkości, oferując rozrywkę, edukację i ucieczkę od ponurej rzeczywistości.
2021 – Meta (dawniej Facebook)
Mark Zuckerberg ogłasza przekształcenie Facebooka w Meta i inwestuje miliardy dolarów w rozwój własnego metawersum – Horizon Worlds. Świat oszalał na punkcie metawersum.
2022–2024 – ochłodzenie nastrojów
Pomimo wielkiego szumu, adopcja metawersum okazała się wolniejsza niż zakładano. Meta odnotowuje straty, a niektóre projekty zawieszono. Media mówią o „metabąblu”.
Przykłady z popkultury
Metawersum to temat, który często pojawiał się w literaturze i filmie:
„Matrix” (1999) – świat, w którym ludzkość żyje w wirtualnej symulacji.
„Ready Player One” (2011, film: 2018) – wizja metawersum jako miejsca ucieczki od ponurej rzeczywistości, pełnego gier i popkulturowych odniesień.
„Ghost in the Shell” czy „Sword Art Online” – japońska kultura także intensywnie eksplorowała tematy cyfrowej tożsamości i immersji.
Stanisław Lem – w swoich utworach „Summa Technologiae” oraz „Cyberiada” rozważał idee rzeczywistości wirtualnych, sztucznych światów i kontaktów z maszynami myślącymi. Można powiedzieć, że czyni go to intelektualnym prekursorem tych zagadnień.
Jak dziś wygląda metawersum?
Obecnie metawersum nie istnieje jako jeden spójny świat, lecz jako zbiór różnych platform:
Meta Horizon Worlds – flagowy projekt firmy Meta. Pozwala na tworzenie własnych przestrzeni społecznych i eventów.
Roblox i Fortnite – platformy gamingowe z funkcjami społecznościowymi, koncertami, eventami i rynkami wirtualnych dóbr.
Decentraland, The Sandbox – oparte na blockchainie metawersy, z gospodarką opartą na kryptowalutach i NFT.
Potencjał metawersum
Praca i edukacja – zdalne biura w VR, wirtualne klasy, szkolenia w realistycznym 3D.
Sztuka i rozrywka – koncerty, wystawy, spektakle w przestrzeniach cyfrowych.
E-commerce – sklepy wirtualne, przymierzalnie w VR, płatności kryptowalutami.
Medycyna – symulacje operacji, konsultacje zdalne w trójwymiarowej przestrzeni.
Ale czy to naprawdę przyszłość?
Ostatnie lata przyniosły nieco sceptycyzmu. Inwestorzy i użytkownicy zauważyli:
brak standardów technicznych,
niską jakość doświadczeń VR,
zmęczenie NFT i kryptowalutami,
problemy z prywatnością i moderacją treści.
Nawet Mark Zuckerberg przyznał, że droga do metawersum jest dłuższa, niż sądził.
Metawersum a AI
Ciekawym zwrotem jest połączenie metawersum z rozwojem sztucznej inteligencji. AI może tworzyć całe światy, zarządzać społecznościami, a nawet budować realistyczne awatary. Właśnie ten kierunek – AI generujące wirtualne środowiska i interakcje – może okazać się kluczem do prawdziwej rewolucji.
Czy Stanisław Lem miałby rację?
Lem przewidywał, że granice między światem rzeczywistym, a wirtualnym będą się zacierać. W „Summa Technologiae” pisał o fantomatyce – technologiach pozwalających tworzyć alternatywne, w pełni immersyjne dla zmysłów światy. Czy to nie brzmi jak metawersum?
Zatem to moda czy przyszłość?
Metawersum nie zniknie – ale się zmieni. Nie stanie się natychmiastową rewolucją, ale będzie stopniowo przenikać różne obszary życia. Przyszłość leży raczej w hybrydowych modelach: częściowo VR, częściowo AR, wspieranych przez AI i dostępnych na zwykłych urządzeniach. Właśnie tam – nie w goglach za 2000 zł – może kryć się prawdziwy przełom. Więc… moda? Może. Ale ziarno przyszłości zostało już zasiane. Skupmy się zatem na tym co tu i teraz. Na tym co dobrze znamy. Aby w pełni wykorzystać potencjał metawersum niezbędny jest odpowiedni sprzęt. Laptopy gamingowe stają się coraz częstszym wyborem użytkowników, którzy chcą zanurzyć się w cyfrowych rzeczywistościach bez kompromisów wydajnościowych. W szczególności warto zwrócić uwagę na linię Lenovo LOQ, która oferuje świetny stosunek ceny do możliwości. Dzięki nowoczesnym procesorom, mocnym kartom graficznym i zaawansowanemu chłodzeniu, urządzenia te bez problemu radzą sobie z wymagającymi aplikacjami VR i platformami metawersum, stając się przepustką do nowej generacji Internetu.
Wnioski
Jeszcze niedawno wydawało się, że metawersum to jedynie science fiction.
Dziś to termin, który coraz częściej pojawia się w rozmowach o przyszłości Internetu.
Termin „metawersum” (ang. metaverse) po raz pierwszy pojawił się w powieści science fiction „Śnieżyca” Neala Stephensona z 1992 roku.
Współczesne metawersum oznacza wirtualną, trójwymiarową przestrzeń cyfrową.
Użytkownicy, reprezentowani przez awatary, mogą się w niej spotykać, pracować, bawić i handlować.
Jest to połączenie Internetu, rzeczywistości wirtualnej (VR), rozszerzonej (AR), kryptowalut, NFT i sztucznej inteligencji.
Metawersum to temat, który często pojawia się w literaturze i filmie.
Obecnie metawersum nie istnieje jako jeden spójny świat, lecz jako zbiór różnych platform.
Ciekawym zwrotem jest połączenie metawersum z rozwojem sztucznej inteligencji.
AI może tworzyć całe światy, zarządzać społecznościami, a nawet budować realistyczne awatary.
Lem przewidywał, że granice między światem rzeczywistym, a wirtualnym będą się zacierać.
W „Summa Technologiae” pisał o fantomatyce – technologiach pozwalających tworzyć alternatywne, w pełni immersyjne dla zmysłów światy.